wtorek, 22 kwietnia 2014

ROZDZIAŁ 2

MATKO MAM WOLNE WIĘC BĘDZIE SPORO ROZDZIAŁÓW <3
MAM NADZIEJĘ ŻE TAMTEN WAM SIĘ SPODOBAŁ AŻ TAK BARDZO ŻE DALEJ MACIE CHĘCI NA CZYTANIE MOJEGO BLOGA A WIĘC JEŚLI TAK TO ZAPRASZAM <3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*oczami Agnes*
Siedziałam pod klasą i nie widziałam nigdzie Jade... nie wiedziałam gdzie się podziewała ani co się z nią dzieje.. nie odzywa się już dłuższy czas a ja zaczynam się o nią martwić. Z głowy nie mogę wybić Harry'ego. Jego uśmiechu, oczu, tego jak mnie dotykał i nie mam z kim o tym pogadać. Nagle zobaczyłam biegnącą Jade w moją stronę.
- kochanie ty moje ... przepraszam przepraszam że się nie odzywałam ale miałam takie sprawy ..tyle się działo mam ci tyle do powiedzenia bo słuchaj !! - ledwo zdołałam się z nią przywitać a ta już gada jak najęta
-zwolnij bo nic nie zrozumiem .. wdech i wydech ... a teraz mów .
-no to słuchaj wczoraj jak przyjechaliśmy to pod mieszkaniem moim spotkałam jakiegoś chłopaka znaczy wsumie wpadł na mnie znaczy to w sumie ja na niego ale nie ważne .. poznaliśmy się .. spodobał mi się strasznieeee !!
 - ale czekaj najpierw jak się nazywa ?
- ZZZ.... - nie zdążyła nic mi powiedzieć bo koło niej pojawił się Zayn i Harry. Już chciałam ich przepędzić ale nagle Zayn bardzo namiętnie pocałował Jade. Stanęłam jak wryta nie wiedziałam co się dzieje ani czemu się tak zachowują. Nagle usłyszałam głos Harry'ego.
-Są razem .. nie powiedziała Ci ?
- Niee... chyba własnie miała ale troszeczkę nam przerwaliście ...ja ide do klasy .
- nie poczekaj znowu mi odchodzisz...albo dobra spadaj i tak będziesz moja będziesz mnie błagała o to żebym cię chciał. - powiedział a ja już chciałam mu dać w pysk ale opanowałam sie i odwróciłam napięcie wchodząc do klasy zajęłam miejsce na środku sali tak żeby wszystko dobrze widzieć po chwili do ławki dosiadła się Jade i w tym samym momencie zadzwonił dzwonek więc ta już nie miała jak się odezwać słyszałam tylko ciche "przepraszam że ci nie powiedziałam" byłam  na nią zła nie za to że mi nie powiedziała bo byłam pewna że na pewno by mi powiedziała gdyby nie ONI.
-dzień dobry.Zanim zaczniemy lekcje chciałabym wam kogoś przedstawić-  nauczycielka zaczęła mówić a ja już wiedziałam o co jej chodzi cieszyłam się tylko że nie jestem z Harrym w klasie ale chyba jednak moje przeczucia były błędne bo w tym samym czasie w klasie pojawił sie loczek nie wiedziałam co zrobić i stałam tak jak pani mi wskazała wzrokiem .
- Przepraszam że ci przerwę Agnes ale muszę się zająć twoim kolegą z klasy który raczył spóźnić się na lekcje.
- no no spóźniłem się straszne hallo
- zostajesz po lekcjach i skończmy te szopke
- no - odpowiedział oschle tak jak  ja nigdy nie odezwałabym sie do żadnego nauczyciela
- a więc Agnes przedstaw nam sie
- emmmm .... no to nazywam się Agnes Mollow i jestem ..-chciałam dokończyć ale oczywiście ktoś mi przerwał
- już moja -dokończył moje zdanie Harry
- nie już twoja tylko jestem z Bradford !! - wydarłam się na całą klase i wiedziałam że źle to się skończy
-Agnes !! nie spodziewałam się tego po tobie dzisiaj również będziesz z panem Styles w kozie!
- co ? a zajęcia dodatkowe ?
- to będą twoje zajęcia.
Nie odezwałam sie już usiadłam na swoim miejscu i czułam jego zwrok na mnie. Kiedy lekcja się skończyła chcialam jak najszybciej wyjść z klasy . Jak udało mi się z niej wydostać szybko udałam się na dziedziniec szkoły widac było ze nikt tam nie zaglądał chodz bylo naprawde pięknie i było widac całe miasto ... to był zapierający dech w piersiach widok. Nagle ktoś zakrył mi oczy ..to było miłe a zapach tej osoby wydawał mi się już znajomy.
- witam piękna.
- oo Harry hej ....
- co tak szybko uciekłaś z klasy ? chowasz się przedemną ?
- nie... nie o to chodzi ...
- to o co ?
- a czyżbyś chciał ze mną normalnie porozmawiać !? nagle ci się wzieło ?!
- przepraszam za to że dzisiaj musisz zostać w kozie naprawdę przepraszam ...
- a gdzie się podział tamten Harry przez ktorego usta nie wychodziło słowo przepraszam i ten który nie ma do mnie szacunku
- znika .... kiedy ty jesteś w pobliżu naprawdę mi przykro wybaczysz mi ?
- przestań wciskać kity i udawać że jestes jakims romantykiem
Nie miałam zamiaru go dalej słuchać wstałam z ziemi na której wcześniej siedzialam i udalam się ku wyjściu nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za rami i mocno przyciąga do sobie kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam przed sobą nieziemskie zielone oczy Harry'ego. Czułam ciepło jakie od niego biło .
- nie wciskam ci kitów sam tego nie rozumiem ale tak jest naprawdę
nie zdążyłam nic powiedzieć bo ten wpił we mnie swoje miękkie i ciepłe usta. Nie zważałam na nic i dałam mu pogłębić pocałunek .


mogłabym tak stać i całować się z nim już do końca świata ale nie mogłam .... nagle jego dłonie zjechały na moje pośladki już nie wytrzymałam oderwałam się od niego i bez słowa ruszyłam przed siebie nie zważając na jego krzyki .... postąpiłam tak już drugi raz  i czułam się z tym źle nie wiadomo czemu C:


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
SKOŃCZYŁAM WŁAŚNIE GO PISAĆ GDYBY NIE WERONIKA NIE BRAŁABYM SIĘ DZISIAJ ZA PISANIE BO JESTEM ZA BARDZO ZMĘCZONA MAM NADZIEJE ŻE MA ON WGL JAKIŚ SENS I ŻE WAM SIE SPODOBA c:






5 komentarzy:

  1. O matko, czekam na kolejny *O8

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże, kufa zajebisty! <3 Zrob dzisiaj nexta! XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Next Next Next domagam się NEXTA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski fan fiction! ♥ czekam na next.!
    Ily ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski!!! Moge prosić, abyś weszła też na mój blog i skomentowała?
    http://onelife-onethirst.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń